Dwa dni w Bratysławie
Do Bratysławy wybraliśmy się w połowie maja. Nie mieliśmy większego wpływu na wybór terminu wyjazdu, bo do stolicy Słowacji pojechaliśmy w celach służbowych. Maj to jednak dobry termin na wizytę u naszych południowych sąsiadów. Jest już przyjemnie ciepło, a na bratysławskiej starówce jest jeszcze w miarę luźno. Bratysława jest zdecydowanie mniej znana niż Praga, ale i u Słowaków warto się pojawić.
W związku z tym, że nasza wizyta w Bratysławie nie była wcześniej planowana, wszystko musieliśmy załatwiać w ostatniej chwili. Niestety też zwiedzanie stolicy Słowacji nie było naszym głównym celem. Szczęśliwie udało się nam tak pozałatwiać wszystkie sprawy, że i na nasze turystyczne zamiłowanie znaleźliśmy czas.
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Jak już wspomnieliśmy, w Bratysławie pojawiliśmy się w połowie maja. Mieliśmy dużo szczęścia, bo przez cały czas pobytu, towarzyszyła nam piękna słoneczna pogoda. Było to tym milsze zaskoczenie, że niemal cała droga z Polski odbywała się w strugach deszczu. W Bratysławie zatrzymaliśmy się w jednym z hosteli, który znajdował się w pobliżu starego miasta. Obiekt może nie imponował jakością świadczonych usług, ale też nie oczekiwaliśmy zbyt wiele za 40 euro. Plusem na pewno była lokalizacja hostelu. Nie musieliśmy korzystać z komunikacji miejskiej, bo do interesujących nas miejsc szybko docieraliśmy pieszo.
W Bratysławie miejsce na nocleg znajdą również bardziej wymagający turyści. Zresztą nie ma się czemu dziwić – w końcu to stolica kraju i ofertę noclegową ma dobrze rozwiniętą.
Co zwiedziliśmy?
Nasza wyprawa do Bratysławy trwała 2 dni. W samej stolicy Słowacji spędziliśmy jednak niewiele ponad dobę. Jako, że cel naszego wyjazdu był nie tylko turystyczny, na zwiedzanie miasta mieliśmy zaledwie kilka godzin. Ciekawostką może być fakt, że zwiedzanie rozpoczęliśmy przed… 6:00. A wszystko dlatego, że do celu dotarliśmy nad ranem.
Mieliśmy więc niecodzienną okazję obserwowania jak bratysławska starówka budzi się do życia w promieniach majowego słońca. Plusem wczesnego dotarcia do celu, był również fakt, że oprócz nas na starówce nie było dosłownie nikogo.
Stare Miasto, Niebieski Kościółek, Pałac Prymasowski, Słowacki Teatr Narodowy
Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od udania się w rejon starówki. Po drodze mijamy kościół św. Elżbiety, który ze względu na swój charakterystyczny kolor nazywany jest Niebieskim Kościółkiem (Modrý kostolík). Świątynia została wzniesiona ze środków cesarza Franciszka Józefa, dla uczczenia jego tragicznie zmarłej żony. W pobliżu kościoła na ulicy Grösslingová znajduje się Gymnázium Gamča, które secesyjnym stylem współgra z Niebieskim Kościółkiem.
Zanim dotarliśmy do serca starówki trafiamy przed Pałac Prymasowski. Wzniesiony w drugiej połowie XVIII w budynek zwieńczony jest okazałym… kapeluszem prymasowskim. Budynek ma również charakterystyczny odcień brudnego różu. Pałac ma swoje miejsce na kartach historii – w jego Sali Lustrzanej w 1805 r. podpisany został pokój między Austrią i Francją.
Spod pałacu wąskim przesmykiem tuż przy budynku Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Trnawskiego i starego Ratusza dotarliśmy na starówkę, która przywitała nas nie tylko barwnymi kamienicami, ale również zabawnymi pomnikami. O jedną z ławek oparty jest jegomość w nakryciu głowy przypominającym kapelusze Napoleona Bonaparte. W jednej z wąskich uliczek kolejna postać w płaszczu i zwiewnym szaliku kłania się nisko, zdejmując cylinder. Jeszcze ciekawsza jest persona, która spogląda na nas z… wylotu studzienki kanalizacyjnej oparta głową o bruk. Na rynku starego miasta znajdują się także bardziej "poważne” zabytki. Jednym z nim jest pochodząca z XVI w fontanna Rolanda, która przedstawia cesarza Maksymiliana III.
Pustymi i barwnymi uliczkami Bratysławy docieramy do budynku Słowackiego Teatru Narodowego (Slovenské národné divadlo). Widok mieliśmy niecodzienny, bo zza bryły budynku wychodziło właśnie słońce. Jego promienie padały na pomnik siedzącego z piórem w ręku Pavol Országha Hviezdoslava. Uznawany jest on za jednego z największych poetów Słowacji. W jego biografii można doszukać się także związków z Polską. Żyjący na przełomie XIX i XX w. Hviezdoslav na język słowacki tłumaczył utwory Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego.
Kościół i Klasztor Elżbietanek, Katedra św. Marcina, Brama Michalska, Zamek Bratysławski
Do zwiedzania Bratysława wracamy po południu. Zanim powróciliśmy na starówkę odwiedzamy niektóre z okolicznych kościołów. Nie są one zbyt imponujące z zewnątrz, ale wewnątrz kryją prawdziwe skarby. Tak jest z Kościołem i Klasztorem Elżbietanek. Wnętrza świątyni są bardzo bogato zdobione. Problem w tym, że niemożliwe jest zobaczenie ich z bliska. Otwarta jest tylko kościelna kruchta. Dostępu do dalszej części świątyni broni zamknięta krata. Podobne niemiłe niespodzianki czekają nas również w innych bratysławskich świątyniach. Kościół Najświętszego Odkupiciela (Kostol Najsvätejšieho Spasiteľa) też oglądamy tylko z perspektywy kruchty.
Największym zaskoczeniem – niestety negatywnym – była wizyta w Katedrze św. Marcina. Robi ona wrażenie jako monumentalna budowla. To w tym kościele przez blisko 300 lat odbywały się koronacje monarchów węgierskich. Problem w tym, że choć dla Słowaków jest to Narodowy Zabytek Kultury, to z zewnątrz niewiele wskazuje na szczególną wartość świątyni. W wielu miejscach jest ona zaniedbana, a co gorsza sąsiaduje z budynkami, które przypominają rudery. Właśnie niedostateczna dbałość o otoczenie jest faktem, który negatywnie wpływa na postrzeganie Bratysławy. Przepiękne, barwne i kręte uliczki z wieloma zabytkowymi kamienicami i kościołami, sąsiadują z zaniedbanymi ruderami. Nie brakuje też na nich… graffiti, co nijak pasuje do całego miejsca.
Zostawmy jednak minusy i wróćmy do zwiedzania Bratysławy. Jednym z plusów jest Brama Michalska (Michalská brana). Została ona wzniesiona ok. XIV-XV w i razem z fosą oraz mostem zwodzonym broniła dostępu do miasta. Dojście do bramy od strony starego miasta wiedzie krętymi i wąskimi uliczkami. Dziś ulokowały się na nich lokale gastronomiczne. W XVIII w mieszkali tu zaś węgierscy arystokraci w swoich pałacach.
Wędrując uliczkami starówki, warto udać się na jej obrzeża w okolice wspomnianej Katedry św. Marcina. Z jej okolic roztacza się widok m.in. na jeden z mostów na Dunaju. Na szczycie pylonu podtrzymującego przeprawę znajduje się restauracja z widokiem na Bratysławę. Niestety zabrakło nam czasu na wizytę tam. Zamiast tego zdecydowaliśmy się na spacer mniej ludnymi uliczkami. Tłok na nich mniejszy, a i tu odnaleźć można wiele ciekawych miejsc. Jednym z nich jest budynek, w którym w 1762 r. w wieku sześciu lat koncertował Wolfgang Amadeusz Mozart. O całości przypomina niepozorna tablica.
Niestety w Bratysławie mieliśmy zaledwie kilka godzin na zwiedzanie miasta. Słynny Zamek Bratysławski (Bratislavský hrad) widzieliśmy tylko z daleka. Niektóre z interesujących nas miejsc, zobaczyliśmy tylko z zewnątrz i to jedynie pobieżnie. Nie zmienia to faktu, że – mimo przywołanych minusów – Bratysława jest miejscem wartym odwiedzenia. W 2-3 dni można poznać większość jej atrakcji turystycznych. Warto jednak wybrać się tu na dłużej, a Bratysławę potraktować jako bazę noclegową. Wszak stolicę Słowacji od Wiednia dzieli tylko 80 km, a od Budapesztu 200 km. Do obu miast można więc szybko dojechać, a nawet dopłynąć statkiem po Dunaju.
maj 2013
Jeśli dotarłeś aż do tego miejsca - dziękujemy za poświęcony czas! :-) Jeżeli masz go trochę więcej i zastanawiasz się gdzie pojechać... zapraszamy do przeczytania relacji i objerzenia zdjęć z innych naszych wypraw:
Chorwacja • Chopok • Saloniki • Cypr • Kreta • Toledo • Jerez de la Frontera • Mykonos • Irlandia • Costa de la Luz • Segowia • Brugia • Wenecja • Bodrum • Gozo • Gandawa • Fethiye i Oludeniz • Rodos • Malta • Barcelona • Kopenhaga • Paryż • Katalonia • Budapeszt • Praga • Kusadasi • Wiedeń • Fatima • Peloponez • Haarlem • Piza • Kos • Santorini • Bruksela • Beauvais • Ateny • Kalabria • Andaluzja • Chalkidiki • Dublin • Mediolan • Rzym i Watykan • Bergamo • Salzburg • Buenos Aires • Gibraltar • Stambuł • Bretania • Alicante • Edynburg • Algarve • Alpy Austriackie • Kordoba • Thassos • Liverpool • Ronda • Florencja • Londyn • Trondheim • Lwów • Lizbona • Brno • Kadyks • Wilno i Troki • Czarnogóra • Sewilla • Kijów • Wyspy Kanaryjskie • Argentyna • Włochy Północne • Palanga i Lipawa • Madryt • Riwiera Turecka • Korfu • Zakynthos •