Informacje o Gandawie
Gandawa (Gent, Gand) to miasto położone w północno-zachodniej części Belgii. Połączona jest z Morzem Północnym za pośrednictwem kanału Terneuzen. Miasto warto odwiedzić ze względu na majestatyczne gotyckie budowle i piękne kamienice usytuowane nad kanałami. Tutaj też znajduje się jeden z ważnych zabytków chrześcijańskich - Ołtarz Gandawski.
Rys historyczny
Nazwa miasta pochodzi z celtyckiego słowa ganda oznaczającego miejsce zbiegu, połączenia i odnosi się do ujścia rzeki Leie do Skaldy. Okoliczne tereny zamieszkiwane są od czasów Celtów. W I w. Gandawa została dwukrotnie splądrowana przez Wikingów, a następnie powoli się odradzała, by w okresie od XII do XV w. być jednym z największych miast w Europie. W tym czasie powstała m.in. twierdza Gravensteen. Kwitła również produkcja i handel suknem. W czasie wojny z Francuzami Gandawa stanęła po stronie Anglii, jednak od 1383 r. tereny te znalazły się pod panowaniem książąt burgundzkich, a każde powstanie było brutalnie tłumione.
Kolejne wieki przyniosły Gandawie znaczny rozwój kulturalny i naukowy. Powstały ośrodki, w których można było pobierać nauki, tutaj też rezydowali i tworzyli artyści.
W 1540 r. 30 najznamienitszych mieszkańców, 318 członków mniejszych cechów, 50 członków cechu tkaczy musiało przemaszerować przez miasto boso, odziani jedynie w koszule w ramach kary za sprzeciwianie się władcy. Za nimi ze stryczkami na szyjach maszerowało 50 największych buntowników, tzw. krzykaczy. Do dziś co roku odbywa się festiwal Gentse Feesten i pochód ludzi ze stryczkami.
To także czas dużych zmian religijnych, inkwizycji i konfliktów oraz prześladowań na tle wyznaniowym.
W XVII w. zbudowano kanał łączący Gandawę z Brugią, co uchroniło miasto przed upadkiem. Kolejne lata to okres świetności - pojawiały się nowe fabryki. zakłady przemysłowe, a miasto odwiedzali znamienici goście. W XIX w. Gandawa ponownie zyskała dostęp do morza za sprawą kanału Terneuzen. Pod koniec tego stulecia w mieście kursowały tramwaje konne, natomiast na początku XX w. było to już tramwaje elektryczne.
Zarówno podczas I, jak i II wojny światowej miasto nie ucierpiało zbytnio, dzięki czemu obecnie można podziwiać doskonale zachowane zabytki.
Sezon turystyczny i pogoda
Gandawa znajduje się w strefie wpływu klimatu umiarkowanego kontynentalnego typu atlantyckiego. Występują tu częste opady (ok. 200 dni w roku), raczej mroźne zimy i chłodne lato. Deszcz pada przez cały rok, choć jesto go nieco więcej w grudniu i styczniu. Podobnie jak w całej Belgii, pogoda w Gandawie jest bardzo zmienna - jednego dnia może padać, przejść burza i świecić słońce. Teoretycznie najcieplej jest w lipcu i sierpniu i to najlepszy moment na odwiedzenie miasta. Zimą często temperatura spada poniżej zera. Występują również opady śniegu.
Czekolada, piwo i frytki
Jeżeli chodzi o kuchnię, Belgia słynie przede wszystkim z czekolady i piwa. Tradycja produkcji czekolady sięga kilku wieków, ale najbardziej znane belgijskie czekoladki (praliny) pojawiły się na początku XX w. W każdym belgijskich mieście spotkać można dziesiątki sklepów z czekoladą w każdej postaci. Znaleźć można również rodzinne zakłady, gdzie wyroby czekoladowe produkowane są ręcznie przy użyciu oryginalnych, starych maszyn. Czym wyróżnia się belgijska czekolada? Przede wszystkim zawiera 100% masła kakaowego, przez co jest ceniona na całym świecie i oczywiście droga.
Wystarczy wejść do pierwszego z brzegu sklepu z czekoladą, by znaleźć się w zupełnie innym świecie - o zawrót głowy przyprawia nie tylko zapach czekolady, ale mnogość kształtów i rodzajów, w połączeniu z przeróżnymi dodatkami, np. bakaliami czy marcepanem.
Tradycja warzenia piwa w Belgii sięga XI w. Na początku piwo warzono wyłącznie w opactwach. Zresztą najbardziej cenione na świecie gatunki piwa nadal produkują mnisi. Belgijskie piwa charakteryzują się wysoką zawartością alkoholu - nawet 9 procent. W sklepach można znaleźć dziesiątki rodzajów piwa, w tym także smakowe i owocowe, jak choćby wiśniowe, cytrusowe czy nawet o smaku mango.
W kuchni belgijskiej wyraźnie zaznaczają się wpływy francuskie. Jada się rogaliki, bagietki, różnego rodzaju naleśniki. Prawdziwym hitem są jednak frytki. W wielu miejscach można zobaczyć budki z tym przysmakiem. Zwykle kupuje się je na wynos i je prosto z papieru, tacki lub pudełeczka. Belgijskie frytki są duże, grube, chrupiące z wierzchu i delikatne w środku. Pycha!
Przepisy wjazdowe
Obywatele polscy korzystają z prawa do swobodnego przepływu osób w ramach Unii Europejskiej. Do przekroczenia granicy uprawnia dowód osobisty lub paszport.