Porady i wskazówki
Po Kijowie metrem
Kijów jest dużym miastem, które zamieszkują ok. 3 miliony osób. W związku z tym ruch na ulicach jest bardzo duży. Co prawda miasto dysponuje siecią autobusów i trolejbusów, ale najlepiej poruszać się po nim metrem. Trzy linie dowiozą nas w okolice wszystkich najciekawszych miejsc. Aby skorzystać z metra, wystarczy w kasie zakupić specjalne żetony i przy wejściu wrzucić jeden żeton do otworu w bramce. Żeten uprawnia do jazdy aż do momentu wyjścia ze stacji na powierzchnię, co oznacza, że można się przesiadać ile razy się chce. Cena żetonu to 2 hr, czyli ok. 50 groszy.
Uważaj na drodze
Wiele można usłyszeć i przeczytać o ruchu samochodowym i stanie dróg nie tylko w Kijowie, ale na Ukrainie w ogóle i wszystkie te historie są prawdziwe... Ukraińcy nie mogą się poszczycić kulturą jazdy, nie przestrzegają także przepisów ruchu drogowego. Na ulicach obowiązuje zasada kto pierwszy, ten lepszy. Dotyczy to również przejść dla pieszych, gdzie nierzadko mimo zielonego światła, trzeba uskakiwać przed przejeżdżającymi autami. Nie jest niczym wyjątkowym, gdy na dwóch pasach ruchu mieszczą się obok siebie cztery samochody. Zdarza się na przykład także cofanie na skrzyżowaniu. Ukraińcy są również mistrzami parkowania gdzie popadnie, nawet jeśli wydaje się, że na dane miejsce nie da się wjechać. Do tego dochodzą ogromne korki powodujące nerwowość u kierowców, braki w oznakowaniu, a także bardzo zły stan dróg, przez co jazda autem po Kijowie czy Lwowie może być nie lada wyzwaniem.
Nie daj się naciągnąć
Generalnie na Ukrainie panuje bieda, w związku z czym wielu ludzi zarabia na czym tylko się da, często nachalnie próbując skłonić nielicznych turystów do zakupów. Przy najciekawszych miejscach można spotkać ludzi z gołębiami, którzy za opłatą pozwalają gołębie potrzymać czy zrobić sobie zdjęcie. Odmowa z naszej strony może skończyć się wsadzeniem gołębia w rękę lub na plecy bez pytania i żądaniem dokonania zapłaty.
Uwazać należy również korzystając z taksówek. Chociaż te w Kijowie są tanie, łatwo można dać się naciągnąć. Przed wejściem warto uzgodnić z taksówkarzem cenę za przejazd, bowiem w wielu pojazdach nie ma taksometru i możemy zostać niemile zaskoczeni.