Porady i wskazówki

Garść przydatnych informacji, które pozwolą ułatwić poruszanie się po Czarnogórze i okolicach.

Porady dla kierowców

Przed wyjazdem na Bałkany warto rozeznać się w cenach paliwa. Jadąc przez Czechy, Austrię, Słowenię oraz Chorwację może się okazać, iż w danym kraju korzystniej jest zatankować auto po sam korek. Bywa, iż najmniej za bezołowiową oraz olej napędowy zapłacimy tuż przed polską granicą i u celu naszej podróży nad Adriatykiem.

Przy okazji podróży samochodem pamiętajmy o zielonej karcie. Przyda się, szczególnie gdy będziemy chcieli wyskoczyć np. na wycieczkę do Mostaru czy Medjugorie w Bośni i Hercegowinie.

Wracając z Czarnogóry jechaliśmy przez Serbię, Węgry i Słowację. Po wprowadzeniu danych w nawigacji okazało się, iż dany odcinek z Kotoru do granicy pokonamy w dobrych kilka godzin. Wydawało się to początkowo nierealne, jakiś błąd ze strony urządzenia, gdyż takie dystanse w polskich warunkach pokonuje się znacznie szybciej. Nic z tego. Trasy w Czarnogórze bywają niekiedy malownicze, ale jednocześnie kręte i dodatkowo w nienajlepszym stanie. Sytuacja nie poprawiła się w Serbii, gdzie klasa dróg była jeszcze niższa. Dopiero odcinek łączący Belgrad z granicą serbsko-węgierską pozwalił nam na komfortową jazdę.

Noclegi

Jadąc do Czarnogóry można albo wcześniej zarezerwować nocleg, albo zdać się na ślepy los i wierzyć, iż coś się na miejscu znajdzie. Odnieśliśmy wrażenie, iż ten kraj nie jest jeszcze rozwinięty pod względem turystycznym jak sąsiednia Chorwacja. Oczywiście ma to swoje plusy. Stan infrastruktury przekłada się poniekąd na szukanie noclegu oraz ceny.
Jeśli wybieramy się w szczycie sezonu (lipiec - sierpień) w rejony Boki Kotorskiej lub Budvy i mamy zamiar przebywać w jednym miejscu przez 7-14 dni, to zdecydowanie lepszą opcją jest poszukanie nolcegu przed podróżą. Unikniemy sytuacji, w której na próżno będziemy szukać kwatery blisko morza w uroczej okolicy. Może się okazać, iż do wyboru pozostaną noclegi kilkaset metrów od plaży.
Będąc w Czarnogórze we wrześniu, bez problemu znaleźliśmy pokój w Kotorze za rozsądne pieniądze.

Swojskie wyroby ze stodoły

Opisywane w relacji Njeguši przyciąga historią Piotra II Petrovicia-Niegosza oraz... popularną szynką pršut. I to właśnie drugi z argumentów przemawia za odwiedzeniem tego miejsca. Nie tylko szynka, ale również miody, sery, a także domowej roboty alkohol mają swój niepowtarzalny smak. Dodatkowy urok stanowi odwiedzenie gospodarza, który niekiedy w stodole prowadzi swą "linię produkcyjną". Wino prosto z beczki? Kieliszek rakiji? Proszę bardzo! Na zdrowie! Nie wspominając już, iż jest to świetna okazja, aby podpatrzeć styl życia miejscowych.

Roaming

Jeszcze nie tak dawno wyjazdy do Chorwacji wiązały się z wysokimi opłatami za połączenia telefoniczne. Teraz, gdy Chorwacja została włączona do Unii Europejskiej prawo dotyczące roamingu objęło również tę część Bałkanów. Niestety, nie dotyczy to Czarnogóry, a także Bośni i Hercegowiny oraz Serbii. Musimy się liczyć, iż cena za minutę połączenia oscyluje w okolicach 5 zł, a za SMS przyjdzi nam zapłacić 1,50 zł.