Palanga i Lipawa
Palanga i Lipawa to dwie miejscowości, które odwiedziliśmy podczas krótkiego wyjazdu na Łotwę. Oddalone są od siebie o ok. 70 km, ale różnią się właściwie wszystkim.
Kiedy pojechaliśmy?
Palangę i Lipawę odwiedziliśmy w połowie lipca 2012 r., czyli w szczycie sezonu turystycznego. Ze względu na nadmorski klimat panujący w tym regionie, średnie temperatury są stosunkowo niskie, opady częste i obfite, a do tego wieje silny wiatr od morza. Na Łotwę wybraliśmy się samochodem - odległość z Warszawy wynosi ok. 700 km. Drogi są dobre i mało uczęszczane, niemal przez całą Litwę prowadziła autostrada. Z kolei na Łotwie, poza okolicą Kłajpedy, było na drodze pusto.
Wyruszyliśmy w środku nocy. Litwa przywitała nas pięknie wschodzącym słońcem, które wraz z kolejnymi przejeżdżanymi kilometrami zastępowały coraz ciemniejsze chmury i wreszcie lejący deszcz. Taką samą pogodę zastaliśmy na Łotwie. Niestety, do naszego wyjazdu do Polski nic się nie zmieniło...
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Podczas dwudniowego wyjazdu mieliśmy zaplanowany tylko jeden nocleg - w Lipawie. W okolicy jest niezbyt dużo przyzwoitych miejsc, w których można się zatrzymać. Są to głównie hotele, a i te o różnym standardzie. Znacznie lepiej pod tym względem jest na Litwie. Wzdłuż głównej drogi łączącej obydwa miasta stoją ludzie i oferują miejsca noclegowe. W samej Palandze jest sporo nowych hoteli i pensjonatów. W okolicy można znaleźć również pola namiotowe i kempingowe oraz kilkuosobowe domki. Przede wszystkim ze względu na wygodę wybraliśmy hotel Liva, położony w ścisłym centrum Lipawy. Cena za pokój wynosi ok. 160 zł + śniadanie w formie bufetu 5 euro. Hotel zlokalizowany jest tuż przy deptaku i promenadzie z bursztynowym zegarem, a dojście do plaży zajmuje ok. 10-15 minut, w zależności od tempa i wybranej trasy. Koszt wynajęcia domku dla kilku osób to ok. 35 zł na osobę.
Co zwiedziliśmy?
Zarówno Palanga, jak i Lipawa nie obfitują w zabytki. Dokładne zwiedzenie obu miast zajmuje jeden dzień. To, z czego słyną, to piękne wybrzeże Morza Bałtyckiego i plaże.
Palanga
Palangę śmiało można przyrównać do polskiego Sopotu. Główną atrakcją litewskiego kurortu jest ładne molo i przylegający do niego deptak, wzdłuż którego znajdziemy mnóstwo restauracji, kawiarni i sklepików z pamiątkami. W okolicy stoi sporo zabytkowych drewnianych budynków z XIX w., wyglądem przypominających nieco zabudowę skandynawską.
Plaża w tym miejscu jest długa, szeroka i zadbana. Piasek jest drobny i jasny. Mimo szczytu sezonu, woda w Bałtyku była bardzo zimna, a huraganowy niemal wiatr uniemożliwiał dłuższe spacery nad morzem. Zdecydowanie warto pospacerować po miejscowości i podziwiać ciekawą, zabytkową architekturę. W okolicy znajdują się lasy, po których można wędrować.
Ceny w sklepach i restauracjach kształtują się na podobnym poziomie jak w Polsce.
W latach 1893-1897 w miejscowości został wzniesiony pałac z ogrodem botanicznym i parkiem, a w znajdującym się na terenie parku pałacu Tyszkiewiczów utworzono największe na świecie muzeum bursztynu. Tuż obok znajduje się Góra Biruty.
Lipawa i Karosta
Lipawa to trzecie pod względem wielkości miasto na Łotwie, ale w żadnym wypadku nie można jej porównać do polskich miast, typu Kraków czy Poznań. Obecnie Lipawa liczy nieco ponad 80 000 mieszkańców. Jej częścią, a w przeszłości odrębnym miastem, jest Karosta. To dawne rosyjskie miasto wojskowe, przez lata całkowicie odizolowane od otoczenia. W centralnym punkcie znajduje się więzienie, w którym za opłatą można spędzić noc, tak jak w hotelu, tyle że... w celi. To miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć. Zabudowania Karosty są stare, zruinowane, często opuszczone i zamknięte na cztery spusty. Bloki mieszkalne to obraz nędzy i rozpaczy. Pomiędzy nimi stoi przepiękna cerkiew św. Mikołaja, której budowę rozpoczęto w XVII w.
Jedną z kilku rozpadających się dróg dojeżdżamy nad morze. Piasek w tym miejscu jest czerwonawy, a morze wzburzone. Spoglądamy jedynie na potężny falochron, który ochraniał w przeszłości rosyjską bazę okrętów podwodnych, po czym idziemy w przeciwną stronę - w kierunku budynków zatopionych w morzu.
W Lipawie zachowało się sporo zabytkowych drewnianych budynków. Warto również przejść się promenadą, gdzie znajduje się nieco rozczarowujący zegar bursztynowy oraz wielkie statki wojskowe.
W centrum znajdziemy ładny, ale niewielki deptak i kilka ciekawych kościołów. Między zwiedzaniem można odpocząć na Placu Różanym lub w parku ciągnącym się wzdłuż plaży. Zwiedzanie miasta ułatwiają nutki zbudowane w chodnik, które prowadzą do najciekawszych miejsc. Można wybrać dwie trasy - długą na 3,7 km lub 5,8 km.
Z ciekawszych budynków należy wymienić: dworzec kolejowy z 1871 r., kościół św. Anny, latarnia morska, hale targowe Petertirgus, uniwersytet.
Jeśli dotarłeś aż do tego miejsca - dziękujemy za poświęcony czas! :-) Jeżeli masz go trochę więcej i zastanawiasz się gdzie pojechać... zapraszamy do przeczytania relacji i objerzenia zdjęć z innych naszych wypraw:
Chorwacja • Alicante • Bretania • Kreta • Chopok • Fethiye i Oludeniz • Toledo • Buenos Aires • Katalonia • Brno • Edynburg • Saloniki • Kopenhaga • Alpy Austriackie • Kusadasi • Londyn • Lwów • Andaluzja • Wenecja • Korfu • Mediolan • Wiedeń • Gandawa • Wyspy Kanaryjskie • Kalabria • Kadyks • Brugia • Bruksela • Piza • Sewilla • Praga • Barcelona • Haarlem • Peloponez • Paryż • Thassos • Gibraltar • Dublin • Santorini • Kijów • Budapeszt • Kos • Fatima • Bratysława • Lizbona • Malta • Bergamo • Chalkidiki • Rodos • Costa de la Luz • Gozo • Cypr • Salzburg • Ateny • Riwiera Turecka • Beauvais • Algarve • Wilno i Troki • Rzym i Watykan • Mykonos • Kordoba • Czarnogóra • Bodrum • Madryt • Florencja • Segowia • Argentyna • Włochy Północne • Liverpool • Ronda • Zakynthos • Jerez de la Frontera • Irlandia • Stambuł • Trondheim •