Na styku starożytności i nowoczesności
Saloniki mieliśmy zwiedzić podczas wrześniowego wyjazdu na wyspę Thassos, jednak z różnych przyczyn nam się to nie udało. Co się jednak odwlecze... Stolicę greckiego regionu Macedonia odwiedziliśmy dokładnie miesiąc później, podczas wyprawy na Chalkidiki.
Kiedy pojechaliśmy?
Do Salonik wybraliśmy się w połowie października 2015 r. W tym rejonie Grecji jest już wówczas znacznie chłodniej niż na Południu, o wyspach już nie wspominając. Mimo wszystko, temperatura sięgała 24 stopni, a jedyną niedogodność stanowił pojawiający się czasem w tym okresie deszcz. Do zwiedzania pogoda była więc wymarzona.
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Saloniki zwiedziliśmy w jeden dzień, a wieczorem udaliśmy się do hotelu położonego już na Chalkidiki. W mieście nie brakuje jednak miejsc noclegowych, a ich ceny są raczej przystępne.
Co zwiedziliśmy?
Saloniki to drugie pod względem wielkości miasto w Grecji. Jego powierzchnia jest duża, a co za tym idzie, odległości pomiędzy poszczególnymi ciekawymi miejscami także. Biorąc pod uwagę mocno ograniczony czas, jaki mieliśmy do dyspozycji, zdecydowaliśmy się skorzystać z autobusu typu hop-on hop-off. Dzięki temu przemieszczaliśmy się po mieście szybciej i na bieżąco decydowaliśmy, co chcemy zobaczyć bliżej.
Biała Wieża
Najbardziej rozpoznawalnym i najczęściej odwiedzanym przez turystów w Salonikach miejscem jest Biała Wieża.
Zbudowana została przez Turków jako część murów obronnych znajdujących się przy morzu. Zastąpiła wcześniejsze fortyfikacje bizantyjskie. Nie jest szczególnie wysoka, ale warto wejść na górę, bo roztacza się stamtąd ładny widok na miasto, port i długą promenadę. Płacimy więc 3 euro, żeby zerknąć jeszcze na znajdujące się wewnątrz skromne muzeum.
Autobusem po mieście
Potem wsiadamy do charakterystycznego czerwonego autobusu. Po drodze oglądamy różne mniej lub bardziej interesujące miejsca i punkty. Najpierw jest Muzeum Archeologiczne, a obok hale Expo, dalej są fragmenty ruin, kościół Agia Sophia, deptak biegnący od Placu Arystotelesa do Rotundy, kościół Profitis Ilias.
Zerkamy również na targ rybny i okoliczny market. Później jest kilka mniejszych kościołów, aż w końcu wyłania się słynny kościół Agios Dimitrios. Trzeba przyznać, że przedzieranie się wąskimi uliczkami, które z obu stron zastawione są autami, przy jednoczeczesnym szorowaniu dachem i bokami o gałęzie rosnących obok drzew, stanowi nie lada wyzwanie dla kierowcy. Ten jednak nic sobie z tego nie robił i spokojnie popijał wszechobecną w Grecji i na Cyprze mrożoną kawę. Inna sprawa to tutejsza kultura jazdy i nieustające korki. Nawet jesli uda się to wszystko przezwyciężyć, to pozostaje jeszcze kwestia zaparkowania auta. A z tym może być naprawdę poważny problem. Za każdym razem podziwiamy umiejętności południowców i zdolność do wciśnięcia samochodu tam, gdzie dla każdego rozsądnie myślącego człowieka jest to niemożliwe :). Grekom, Hiszpanom czy Włochom zawsze się to jednak udaje... a że przy tym samochód nieco ucierpi, to i tak bez różnicy, bo tam auto służy przede wszystkim do codziennego użytku. Wydawać by się mogło, że to brak poszanowania własności, ale chodzi przede wszystkim o ich użyteczność, podczas gdy u nas kierowcy wściekają się o każdą drobną ryskę.
Wracając jednak do naszej podróży przez Saloniki... Autobus wspina się coraz wyżej i wyżej wąskimi i krętymi uliczkami. Czasem kąt skrętu jest tak ostry, że inni kierowcy muszą nam ustąpić, innym razem to my cofamy się, żeby mógł przejechać z przeiwnej strony autobus miejski. Wreszcie docieramy do bizantyjskich murów miejskich i fortecy.
Eptapyrgio (Yedi Kule)
Długość murów wynosiła oryginalnie ok. 8 km. Zostały one połączone z istniejącymi tu wcześniej fragmentami Akropolu. Tutaj właśnie wysiadamy z autobusu, by nieco dokładniej przyjrzeć się murom, wieżom i bramom. Uwagę zwraca przede wszystkim Wieża Alyssona, nazywana również Trigonion, pochodząca z tego samego okresu co Biała Wieża. Obok niej znajduje się brama Anna Palaeologus z 1355 r., a niedaleko Portaram czy też Great Gate. Koniecznie trzeba się tu zatrzymać, bo widok na położone w dole miasto i zatokę jest fantastyczny. Szczególnie przed południem, kiedy słońce znajduje się za plecami. Wyraźnie stąd widać, jak im dalej od centrum, tym bardziej zmienia się charakter zabudowy. W tej okolicy można obejrzeć sporo tradycyjnych domów, z których wiele okres świetności ma dawno za sobą. Są tu maleńkie ogródki, nierzadko ograniczone do glinianych donic z roślinami. Zadziwiające jest również, co Grecy potrafią zmieścić na swoich balkonach. Stoły, suszarki na pranie raczej nikogo nie zdziwią, ale szafy z ubraniami, różnego rodzaju zbiorniki, zapasowe drzwi już może tak. Znaleźć tu można wszystko, co nie mieści się w domu.
Większość ruin i murów można oglądać bezpłatnie. Ograniczony jest jedynie wstęp do najwyższej części - Eptapyrgio, nazywanej także Siedem Wież.
Rotunda i Łuk Triumfalny Galeriusza
Zjeżdżając ze wzgórza, zerkamy na bardzo ładny, duży kościół św. Pawła. Nieco okrężną drogą docieramy do koolejnego punktu naszego zwiedzania. To plac, przy którym znajduje się Łuk Triumfalny Galeriusza.
Z założenia łuk nie pełnił żadnych praktycznych funkcji. Miał uhonorować zwycięstwo Imperium Rzymskiego nad Persami. Został zbudowany w 305 r. n.e. Trudno go porównać do Łuku Konstantyna w Rzymie czy Łuku Hadriana w Atenach, ale warto przyjrzeć się ozdabiającym go rzeźbom.
Kilka kroków dzieli nas od Rotundy, która stanowi jedną z ważniejszych atrakcji Salonik. Niestety, najstarszy tego typu budynek w mieście jest akurat w remoncie. Na początku miała być to świątynia Zeusa, potem grobowiec Galeriusza. Ostatecznie została przekształcona w kościół. Cała ta część miasta jest bardzo tłoczna i ruchliwa. Na ulicach widać przede wszystkim młodych ludzi, ze względu na bliskość różnego rodzaju uczelni wyższych.
Plac Arystotelesa
Saloniki to nie tylko zabytki z czasów starożytnych. Przykładem ciekawego miejsca jest również Plac Arystotelesa.
Właściwie pod tą nazwą kryje się cały ciąg komunikacyjny, mający początek przy brzegu morza, aż do kościoła Agios Dimitrios. Plac uważa się za centralny punkt miasta. Tutaj odbywają się różnego rodzaju imprezy, wydarzenia kulturalne i rozrywkowe. W okolicy jest mnóstwo sklepów i restauracji, sklepów, a także targowiska na świeżym powietrzu. Spacerując tutejszymi alejami zobaczyć można również tureckie łaźnie, a także starożytną agorę z Odeonem (teatrem).
Ladadika
Na koniec naszego pobytu w Salonikach wybraliśmy się na chwilę do portu, a następnie do położonej tuż obok dzielnicy Ladadika.
Dawniej było to miejsce, w którym produkowano i sprzedawano oliwę z oliwek (ladi). Obecnie jest to obszar kilku uliczek z oryginalną zabudową. Znaleźć tu można bary, tawerny, sklepiki. Tutaj też przychodzą ci, którzy chcą zasmakować nocnego życia w Salonikach.
Ponieważ dzień pomału dobiegał końca, a nas czekała jeszcze daleka droga, musieliśmy pożegnać Saloniki. Wielu ciekawych miejsc nie udało nam się zobaczyć, ale możliwość taniego przelotu do tego miasta sprawia, że wcale nie wykluczamy, że jeszcze tam wrócimy. Zwłaszcza, że również na Chalkidiki chętnie wybierzemy się jeszcze raz. A przecież w okolicy została jeszcze do zwiedzenia Kavala, góra Olimp, słynne Meteory...
październik 2015 r.
Jeśli dotarłeś aż do tego miejsca - dziękujemy za poświęcony czas! :-) Jeżeli masz go trochę więcej i zastanawiasz się gdzie pojechać... zapraszamy do przeczytania relacji i objerzenia zdjęć z innych naszych wypraw:
Chorwacja • Buenos Aires • Lwów • Kos • Andaluzja • Kordoba • Dublin • Costa de la Luz • Trondheim • Ateny • Bodrum • Kreta • Paryż • Peloponez • Bruksela • Kusadasi • Barcelona • Ronda • Gandawa • Budapeszt • Czarnogóra • Jerez de la Frontera • Katalonia • Bratysława • Wiedeń • Alpy Austriackie • Cypr • Wenecja • Sewilla • Alicante • Toledo • Madryt • Segowia • Mediolan • Haarlem • Beauvais • Santorini • Rodos • Londyn • Kalabria • Irlandia • Bretania • Edynburg • Argentyna • Bergamo • Florencja • Włochy Północne • Gibraltar • Gozo • Korfu • Fethiye i Oludeniz • Chopok • Stambuł • Kijów • Palanga i Lipawa • Riwiera Turecka • Chalkidiki • Malta • Mykonos • Brugia • Kopenhaga • Kadyks • Wyspy Kanaryjskie • Salzburg • Lizbona • Fatima • Wilno i Troki • Algarve • Liverpool • Thassos • Piza • Praga • Zakynthos • Rzym i Watykan • Brno •