Przydatne informacje
Garść przydatnych informacji, które ułatwią i umilą poruszanie się po Irlandii.
Wynajem auta, czyli negocjuj
Jak zwiedzać Irlandię? My wybraliśmy samochód. Na lotnisku w Dublinie nie brakuje wypożyczalni aut. Jednak nim się zdecydujemy ostatecznie na konkretną firmę, zapytajmy na sąsiednich stoiskach o ofertę. Konkurencja nie śpi i niewykluczone, iż w ten sposób ugramy kilkanaście euro. Tak było w naszym przypadku. Dodatkowo mieliśmy odrobinę szczęścia, gdyż trafiliśmy na Polaka, z którym szybko dobiliśmy targu osiągając satysfakcjonującą nas cenę.
Dłuższy spacer wzdłuż klifów
Chcąc podziwiać Cliffs of Moher zdecydowana większość turystów wybiera się do tzw. Visitor Centre. Podjeżdżamy samochodem, wysiadamy, robimy spacer wzdłuż wybrzeża, pakujemy się z powrotem do auta i wracamy. Można i tak, ale można również dłużej obcować z klifami. Na chętnych czeka 20 kilometrowy szlak do pokonania pieszo, którego początek jest w Clare. Alternatywnie, możemy wystartować ze wspomnianego Visitor Centre i wybrać się stamtąd w kierunku Hags Head (5 km), Moher Sports Field (6 km), Doolin (8 km) czy Liscannor (12 km). Szacowany czas przejścia to od 1,5 (najkrótszy szlak) do 3,5 godziny.
Na grubość lakieru...
Drogi w Irlandii nie należą do najgorszych, szczególnie gdy przemieszczamy się autostradami. Jednak wystarczy zjechać na lokalne drogi i może być kłopot. Raz, że wąsko. Dwa, że szosa oddzielona jest niekiedy pasmem krzewów lub murkami. Trzy, że i jakość asfaltu pozostawia niekiedy sporo do życzenia. Tym samym łatwo o przytarcie auta lub przybicie „piątki” lusterkami z mijającymi się autami. W związku z tym należy zachować ostrożność i rozsądek na irlandzkich drogach, szczególnie tych z pozoru mniej uczęszczanych.
Stado baranów
…i nie mowa tu o irlandzkich kierowcach lub innych użytkownikach drogi. Zielona Wyspa słynie z hodowli owiec, które później lądują na miejscowych stołach. Tym samym przemierzając kraj wzdłuż i wszerz bez problemu natkniemy się na pasące się zwierzęta. Z jednej strony, żadna to atrakcja, ale z drugiej, dla dzieciaków może się okazać miłym urozmaiceniem podróży. Liczenie baranów, zdjęcia z nimi...
Obama tu był
Co ma Barack Obama do Irlandii? Początkowo myśleliśmy, że nic. Jednak jadąc z Limerick do Dublina przy autostradzie M7 zaczęły się pojawiać plansze z wizerunkiem prezydenta Stanów Zjednoczonych. Okazało się, iż około 20 kilometrów na wschód od Nenagh, położona jest miejscowość Moneygall. Właśnie stamtąd pochodzi pra-pra-pra-pradziadek Obamy, który w połowie XIX wieku emigrował za ocean. Głowa USA wraz z małożonką Michelle zawitali w strony swoich przodków w maju 2011 roku. Teraz i Ty możesz przejść się po ulicach miasteczka, po których stąpał Barack Obama.
Dogadasz się
Nie znasz irlandzkiego? Nie mówisz płynnie po angielsku? Nie musisz się zbytnio martwić. Oczywiście warto jest znać podstawowe zwroty w narzeczu Jamesa Joyce'a, niemniej jednak są spore szanse, że dogadamy się po polsku. Na lotnisku w wypożyczalni aut, w sklepach, w pociągach... wszędzie można usłyszeć nasz rodzimy język. Według spisu ludności w 2011r. w Irlandii mieszkało ponad 120 tys. Polaków - głównie w Dublinie.
Garść porad dotyczących Dublina
Jak się poruszać po mieście? Jak zaoszczędzić kilka euro? Jak uniknąć kolejek w dublińskich muzeach? Więcej porad i wskazówek odnośnie zwiedzania stolicy Irlandii znajdziesz w relacji dedykowanej temu miastu - wystarczy kliknąć tutaj.