Mostar (BiH)
Będąc w Dubrowniku, Czarnogórze i okolicach, warto rozważyć przejażdżkę do sąsiedniej Bośni i Hercegowiny, a dokładniej do Mostaru. Tym bardziej, że nie jest daleko, a dodatkowo możemy odbyć pewnego rodzaju podróż w czasie. Dlaczego? Będąc we wrześniu 2011 r. na terenie Bośni mijaliśmy samochody, budynki oraz inne obiekty, które widzieliśmy w Polsce kilkanaście lat temu.
Mostar uznaje się za nieformalną stolicę Hercegowiny. Przyciąga zwiedzających symbolem miasta, którym jest kamienny Stary Most przerzucony przez Neretwę. Choć jego powstanie datuje się na 1566 rok, kiedy to drewniana konstrukcja została zastąpiona murowaną za sprawą tureckiego budowniczego Numara Hajrudina, to obecna przeprawa jest zdecydowanie nowsza. W czasach wojny na terenie byłej Jugosławii most został zburzony w 1993 r. i na jego odbudowę trzeba było czekać do lipca 2004 r. Rok później Stary Most wraz z otoczeniem wpisano na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Warto dodać, iż obiekt został maksymalnie wiernie odtworzony – zarówno pod względem samej architektury, jak i samego rodzaju budulca, jakim był marmur pochodzący z Turcji.
Dodatkową atrakcję stanowią grupy śmiałków, które skaczą do Neretwy. Ich święto przypada na koniec lipca, ale można ich spotkać również na co dzień. Wówczas zbierają drobne od turystów i po uzyskaniu satysfakcjonującej kwoty oddają pokazowy skok.
Otoczenie mostu to nie tylko restauracje i knajpki z widokiem na rzekę oraz przeprawę, w których przekąsimy typowo bałkańskie przysmaki za relatywnie niewielkie pieniądze (w odróżnieniu do sąsiedniej Chorwacji i Czarnogóry). To również liczne sklepiki usytuowane na obu brzegach. Kupimy w nich lokalne pamiątki, a także rękodzieło.
O ile most jako konstrukcja ma za zadanie łączyć oba brzegi, o tyle w przypadku Mostaru na swój sposób stanowi(ł) element dzielący mieszkańców. Lewa strona miasta uznawana jest za muzułmańską, zaś prawa – katolicką. Z lewej natkniemy się na dwa meczety – z XVI w. Karadjoz-Beg oraz Koškin-Mehmed Paša (datowany na pierwszą połowę XVII w.).
Spacerując po mieście możemy zobaczyć mizar (muzułmański cmentarz). Zdecydowaną większość nagrobków stanowią białe słupki. Zmarli są składani na prawym boku, w ten sposób, aby twarz była skierowana w stronę Mekki.
Rys historyczny Mostaru
Most, choć dziś pełni funkcje zabytkowe, niegdyś był swego rodzaju centrum. Po obu stronach rzeki postępował sukcesywny rozwój miasta pod względem administracyjnymi, handlowymi czy też rzemieślniczym. Te tereny były pod tureckim panowaniem aż do 1875 roku, kiedy wybuchło powstanie antytureckie. Konsekwencją tych działań było przejście pod panowanie austro-węgierskie (do 1918 r.). Po zakończeniu I wojny światowej Mostar znalazł się w obrębie Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców, będącego zalążkiem późniejszej Jugosławii. I choć miasto ulegało rozwojowi, to historyczna część zachowała swój charakter. Początek lat 90. minionego wieku to czas bratobójczych walk. Naprzeciw siebie stanęli Bośniacy (ówcześnie 35% ludności), Chorwaci (34%), a także Serbowie (19%). Niemal całkowitemu zniszczeniu uległa wschodnia część Mostaru (z XVII-wiecznymi meczetami na czele), w której mieszkali bośniaccy muzułmanie. Po zawieszeniu broni jeszcze przez kilka lat trwały wzajemne waśnie oraz niechęć mieszkańców. Bolesne rany nie zabliźniły się w pamięci żyjących tu Bośniaków czy Chorwatów. Niemniej jednak Mostar sprawia wrażenie ustabilizowanego miasta, które warto odwiedzić z uwagi na bogatą historię, a także różnorodną kulturę, z islamską na czele.
Miasto ma podpisaną umowę o współpracy ze Splitem.
Pokaż Mostar na większej mapie