Kotor
Kotor można śmiało uznać za perełkę Czarnogóry. Urok zawdzięcza zarówno swemu położeniu, jak i charakterowi. Z jednej strony sąsiedztwo wzgórz – Lovcen, Vrmac oraz Dobrota Kotor, z drugiej – wąskie uliczki, place, kościoły, pałace i masywne mury obronne nadają historyczną nutę miasta, którego elementy zostały wpisane na listę UNESCO w 1979 roku. A do tego należy dodać port, w którym zatrzymują się okazałe jachty oraz promy.
Zwiedzających witają trzy bramy – Morska, Północna oraz Południowa, których początki datuje się na XVI wiek. Przechodząc przez pierwszą z nich, wchodzimy na pl. Rewolucji Październikowej (Trg Oktobarske revolucije) zwany niegdyś placem Broni. I od razu jesteśmy w sercu Starego Miasta. Nie ma możliwości, żebyśmy nie zauważyli Wieży Zegarowej będącej dziełem Wenecjan (1602 r.), a także stojącej obok piramidy, a dokładniej średniowiecznego pręgierza. Ponadto dostrzeżemy ciągnący się Pałac Namiestnika Wenecji (Kneževa palata), za którym z kolei jest Gradska vijećnica, czyli pałac rady miejskiej. Warto w tym miejscu wspomnieć, iż w XIX wieku został on przekształcony w teatr za sprawą wojsk francuskich. Oczywiście to nie jedyne pałace. Jest jeszcze Bizanti z XVII-wieku oraz Beskuca.
Urok staromiejskim uliczkom dodają również place. Kolejnym jest Trg od Kina, na którym główną rolę odgrywa kościół św. Michała z przełomu wieków XIII i XIV. Warto zajrzeć do wnętrz świątyni, żeby obejrzeć elementy fresków sprzed sześciuset lat. Przy Trg Ustanka swą siedzibę ma Archiwum Historyczne, a także Pałac Drago, który imponuje gotyckimi zdobieniami w oknach. Natomiast tuż obok na swój zaciszny dziedziniec zapraszają drzwi Pałacu Biskupiego. Jednak najważniejszym elementem Trgu jest Katedra św. Trypuna (Katedrala Sv. Tripuna). Co ciekawe, zastąpiła ona IX-wieczny kościółek, zaś obecny budynek datuje się na drugą połowę XII wieku. I choć przez lata był dotknięty przez trzęsięnia ziemi, zachował swój romański charakter. W jego skarbcu skryte są szczątki patrona miasta (srebrny relikwiasz z głową św. Trypuna), obrazy z czasów weneckich, tryptyk Girolama da Santa Croce czy przedmioty kultu religijnego.
Jak już zostało wspomniane, staromiejski klimat Kotoru tworzą nie tylko place, ale również kościoły. Oprócz opisanych powyżej, warte uwagi są – kościół św. Pawła posiadający jedną nawę, św. Józefa datowany na XVII, choć jego dzwon jest o dwa wieki starszy, kościół św. Anny z zachowanymi freskami. W północnej części Starego Miasta na pięknym placu Bratstva i Jedinstva do swych wnętrz zaprasza mała cerkiew św. Łukasza z końca XII wieku, do której mieliśmy szczęście zajrzeć, żeby móc podziwiać ikonostas. Zdecydowanie młodsza jest cerkiew św. Mikołaja z 1910 roku, która może się poszczycić bogatymi zbiorami ikon. Dla wielu klasę samą w sobie stanowi kolegiata Najświętszej Marii Panny (Sv. Marija Koleđata). Z zewnątrz uwagę przykuwa XVIII-wieczna dzwonnica, choć sama świątynia powstała w 1221 roku, oraz ośmioboczna kopuła. We wnętrzach natomiast odnajdziemy fragmenty fresków. A to jeszcze nie koniec, gdyż w obrębach murów znajduje się także kościół św. Klary z barokowym ołtarzem i marmurowymi rzeźbami owej patronki oraz św. Franciszka.
Jeśli mamy dość placów, kościołów i wąskich uliczek, alternatywę stanowi Pałac Grgurin z Muzeum Morskim, w którym zapoznamy się z żeglugą z czasów XVI-XVIII wieku. Podobno owa placówka należy do najciekawszych tego typu w regionie.
A mury? Jak się do nich dostać? Będąc już przy wspomnianej katedrze św. Trypuna, wystarczy przejść do Pijaca od salate i z placu ruszyć do góry między domami. We wnętrzach murów usytuowana jest cerkiew Matki Boskiej od Zdrowia (Gospe od zdravlja). Jeszcze kilka liczb odnośnie samych murów – 4,5 km długości, szerokość do 15 metrów, wznoszą się do 260 m n.p.m. Na samej górze znajduje się twierdza św. Jana, z której rozpościera się piękny widok na okoliczne zbocza oraz samą Zatokę Kotorską.
Po jeszcze bardziej okazałe widoki należy ruszyć w stronę Njeguši. Po mozolnym pokonywaniu licznych ostrych zakrętów, dojedziemy niemal na szczyt wzniesienia, z którego Bokę Kotorską mamy jak na dłoni!
Z kolei amatorzy kąpieli mogą poczuć się nieco zawiedzeni. Owszem, w Kotorze jest tzw. miejska plaża, ale piasku tam nie uświadczymy. Zdecydowanie lepiej jest ruszyć poza miasto np. do hotelu Plavi Horizonti w Radovici.
Pokaż Kotor na większej mapie